loru, jak Ty jechałeś, że pokonanie trasy o 100km krótszej zajęło Ci godzinę dłużej???
w ciągu dnia, tak jak napisałem wyjazd o 10 rano z Wołomina, dojazd na miejsce coś koło godziny 16 to daje 6h jazdy, strasznie się to dłużyło.
Zamieszczone przez Agamek12
Ja przejechałem 370km w niecałe 4h (jadąc siódemką) i totalnie nierealne byłoby dla mnie oszczędzenie 1h jadąc autostradą (to znaczy nie miałbym szans na pokonanie 470km w niecałe 3h - to jest fizycznie niemożliwe...).
ja wyjechałem w ciągu dnia a nie tak jak Ty o 4 rano stąd taka różnica.
Zamieszczone przez Agamek12
PS: do "7-ki" dojeżdżałeś przez Warszawę, Nowy Dwór Mazowiecki czy Ciechanów?
Wołomin, Kobyłka, Nadma, Nieporęt, Nowy Dwór Mazowiecki.
Zamieszczone przez Agamek12
sebu, ja jeżdżę zawsze przez Nowy Dwór Mazowiecki. Żadnych kontroli jeszcze nigdy nie spotkałem, więc polecam
czasami stoją za Wieliszewem a w zasadzie za tymi dwoma rondami które są za Wieliszewem.
Dziś w ostatni dzień wakacji (31.08.2014) pokonałem trasę Darłowo - podwarszawski Radzymin klasyczną "siódemką".
Wystartowałem o 6.15. O 8.30 przejeżdżałem przez miejsce, w którym jest do wyboru przejazd autostradą lub "siódemką" (czyli pod Gdańskiem). O 13.45 byłem w Radzyminie pod Warszawą. Wychodzi na to, że odcinek Gdańsk -> Radzymin pokonałem w 5h15min - tyle tylko, że po drodze miałem 3 postoje na siku, odwiedziłem (obejrzałem dziedziniec i mury zewnętrzne) zamku w Ostródzie i Nidzicy, zatankowałem i zjadłem coś w Makdrajwie w Nieporęcie - zajęło mi to spokojnie ponad godzinę.
Reasumujac: odcinek Darłowo->Gdańsk da się pokonać w ~2h, odcinek Gdańsk->Radzymin (i Warszawa też - bo to nawet bliżej) jadąc "siódemką" w ~4h.
Przy okazji spalanie z pewnością niższe niż podczas jazdy autostradą, do tego bardzo fajne widoki i w większości bardzo bobra nawierzchnia...
Aha, cała trasa bez jakichkolwiek zatorów, korków, wypadków. Jedynie odcinek Nidzica->Płońsk pokonałem w kolumnie nie przekraczając 110km/h. Nie widziałem ani jednego patrolu Policji (no dobra, jeden był - ale trzymał autokar), Janosik donosił jedynie o 3 videarejestratorach.
Ale to nie zaskoczyło marketingowców z koncernów paliwowych.
to nie zasługa marketingowców tylko głupota kierowców, którzy wszystko odkładają na ostatnią chwilę, nie czytają informacji i ciągną na oparach chcąc za jednym razem odpocząć, zjeść i zatankować na A1.
no nie zawsze, zwłaszcza gdy ktoś jedzie na LPG. nawet gdy nabijam butlę na wyjeździe z 3 miasta to i nie wystarczy mi do pierwszego cpn-u ZA autostradą. a największe kolejki na MOPie Lotosu widziałem właśnie przy dystrybutorze gazu.
Waśka
Gaz to zupełnie inny temat, montując/kupując auto z LPG automatycznie godzisz się na niedogodności, chociażby dot. zasięgu kosztem miejsca w bagażniku. Moja O1 spokojnie , w trasie przejeżdża 1000km na zbiorniku. Jak dużą butlę musiałbyś mieć aby tyle przejechać??
ok 90 litrów pojemności rzeczywistej.
ale ja nie o tym. po prostu odpieram nie do końca przemyślany zarzut, że kolejki na MOPie to efekt wyłącznie gapiostwa kierowców.
[ Dodano: Wto 09 Gru, 14 22:57 ]
Wraca temat, koledzy. W piątek w godzinach szczytu (17.00) ruszam z W-wy do Gdańska. Opcje trasy są 2: siódemka i A1 przez Sierpc i Toruń. Poprzednio pisano dobrze o siódemce (ja również) w kontekście godzin pozaszczytowych a jak jest z korkami w najgorszy czas? Autostrada ją odciążyła?
Jadę w sobotę z samiutkiego rana spod Warszawy w okolice Karwi. Jechać jak zwykle "7", czy wybrać jednak A2? Jeśli A2 to ile będzie kosztować mnie przejazd nią?
Ja zawsze pomykam "7".
Tyle, że w soboty i niedziele, od Elbląga, często (w sezonie) są korki aż do Nowego Dworu Gd. - po prostu, prawie wszyscy jadą w stronę Stegny i 'dzięki' temu reszta równo stoi z nimi.
Dlatego też, jeśli już wychodzi jechać w te dni, to lepiej wyjechać z Wawy najpóźniej o 4 rano.
Jeśli masz nawigację (z traffikiem), to oczywiście wyznaczy Ci objazd, ale i tak trochę (jednak duuużo krócej) stoi się w N. Dworze przed tym chrzanionym rondem.
Ale omijasz prawie całą zakorkowaną drogę Elbląg-N.Dwór Gd.
I dlatego właśnie, jak tylko mogę, to wyjeżdżam w piątek rano. Mimo tego, zdarzają się małe zakorkowania, bo jest jeszcze trochę świateł - np. okolice Ostródy, czy (chyba) Elbląga.
Ja mam w drugiej połowie lipca dwa weekendowe kursy do Władka i pojadę raczej A2 i A1, tylko zjadę na węźle Stanisławie żeby nie wpaść w kocioł na bramkach pod Gdańskiem.
Komentarz